Hej, hej, hejo! Na prędzika, bo brak mi ochoty na gadanie, pokazuję Wam #4 Kalendarza. Póki mi się nie znudzi będę dziergać dalej :D
Miłego i twórczego weekendu. Dziękuję za komentarze! :)
Ewa Staniec-Januszek - coś w tym roku kiepsko poszła mi realizacja planów. Aż boję się o przyszły rok... :D
Małgorzata Zoltek - muszę jeszcze skończyć pewien hafcik wakacyjny, ale Halloweenek to bardzo dobry pomysł!
Buziole!
Fajne hafciki!
OdpowiedzUsuńSuper są, haftuj dalej! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie wychodzą! Powodzenia w dalszych hafcikach
OdpowiedzUsuńZimna, nie przejmuj się tym, że zrobiło się zbyt świątecznie. Dla takich ślimaków jak ja to nawet dobrze! Do świąt zostały trzy miesiące, czyli ostatni moment, żeby zdążyć ze świątecznymi haftami... Jest w tym szaleństwo, ale co zrobić, gdy w grudniu trzeba ogarnąć milion innych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńOj żeby ochota Ci nie minęła, bo hafciki superowe :)
OdpowiedzUsuńPan Sznaucer wygląda bardzo elegancko ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny piesek! Ja zrobiłam małą przerwę do przyszłego miesiąca.
OdpowiedzUsuńEkstra jest ten piesek, taki poważny dostojnik :)
OdpowiedzUsuńNo moje plany też średnio mi wyszły, sądzę, że gorzej niż Tobie :P Ale to nie zmienia faktu, że masz nie pisać o tym :D
Rozkoszniaki :*
OdpowiedzUsuń