Zanim przejdę do sedna tego posta, chciałabym z całego serca podziękować zainteresowanym osóbkom moim konkursem. Liczę się z tym, że czas to największa zmora niejednej z Nas - sama coraz bardziej boję się kolejnego dnia i później kolejnego, i kolejnego... :P Myślałam, że temat będzie zachęcający - chociażby dla samych wspomnień, do których warto wracać! Dziękuję Wam kochane, że część z Was się zgłosiła, a nawet zaczęła swoje projekty! Z niecierpliwością czekam na dalsze postępy!
Zachęcajcie resztę zakręconych podróżniczek! :)
A teraz temat pościka! Kolejny 10. minął, więc czas na prezentację Minihafcika. Zauważyłam, że organizatorka zmieniła troszkę hafciki - na te łatwiejsze i trudniejsze - sądzę, że to bardzo dobry pomysł! Szkoda, że moją głowę zaprzątał ostatnio mały projekt, bo chętnie zabrałabym się za trudniejszy hafcik! A tak, żeby tradycji stało się zadość, musiałam wyszyć Biedroneczkę - jest urocza! :)) Szukam pomysłu gdzie ją wykorzystam!
A tu mały dowód na to, że nie próżnuję - nadrabiam zaległości zabawowe! Na tapecie, Kwiecień Lizzie Kate, na ławeczce przy zamku! :D
Pracowite dziewczę z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrówko!
Z moich prywatnych statystyk wynika że biedronka w tym miesiącu wygrała :))
OdpowiedzUsuńurocze :)
OdpowiedzUsuńBiedronka jest słodka! Wcale się nie dziwię, ze tyle osób się na nią skusiło hihi ja też:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
prawdziwa z Ciebie hafciarka - nawet w plenerze z igłą:)
OdpowiedzUsuńNo ja tez czasem wyszywam w plenerze a ten mini hafcik słodki.
OdpowiedzUsuń